Dzisiaj udaliśmy się za polską granicę - do naszych południowych sąsiadów. Brzmi bardzo egzotycznie, ale tak właściwie byliśmy "za miedzą" - w Czechach. Jeszcze dokładniej - w Wielkim Świecie Techniki w Ostravie. Świat Techniki to
nie jest typowe muzeum, gdzie eksponaty ogląda się zza szyb, a wręcz
przeciwnie… trzeba wszystkiego dotknąć, coś uruchomić, poznać zasadę
działania, obserwować i próbować
swoich sił w eksperymentowaniu z urządzeniami i różnymi maszynami. Czekał na nas również pokaz filmu przyrodniczego w języku polskim.
Został on całkowicie zrealizowany w technice 3D – wrażenia niesamowite!
Po filmie obserwowaliśmy eksperymenty z ciekłym azotem, a niektórzy z nas mogli spróbować mrożonych w ciekłym azocie chrupek. Czekały też na nas gotowe do działania eksponaty, m.in. wystrzelenie
rakiety w kosmos, aparat USG, domek na drzewie, kawałek kosmosu, aparat
do echolokacji kamery termowizyjne, gigantyczna muszla ślimaka i wiele, wiele innych wspaniałych atrakcji. Mamy nadzieję, że na długo zapamiętamy chwile spędzone w tym, dosłownie, interaktywnym miejscu :)
Tekst: M. Łysek
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz