Uffff! Nareszcie mamy sprawdzian za sobą! Nie taki jednak sprawdzian trudny, jak o nim wszyscy mówią ;) Rozpoczęliśmy zmagania z zadaniami testowymi z języka polskiego i matematyki o godzinie 9:00. Po 80 minutach pisania, liczenia i tworzenia wypowiedzi nastąpiła wyczekiwana przerwa. Nasi rodzice zadbali o to, byśmy nie byli głodni. W końcu - Polak głodny, Polak zły... Posileni smacznymi bułkami mieliśmy jeszcze trochę czasu do części drugiej - z języka angielskiego, więc wykorzystaliśmy wspaniałą pogodę na rekreację. W tych białych koszulach i ciemnych spódnicach lub spodniach wyglądaliśmy bardzo elegancko. Jednak przekonaliśmy się, ze nie jest to najlepszy strój na uprawianie aktywności fizycznej ;) Gra w piłkę nożną czy ćwiczenia na siłowni pod chmurką w stroju galowym... cóż... Zostawmy to bez komentarza :)
Z pierwszej części sprawdzianu zwolniony był Adam - laureat wojewódzkiego konkursu matematycznego. Przyszedł do szkoły wyspany po 10:00... Adamie, jeszcze raz gratulujemy! Przynajmniej miałeś czas odpocząć!
Przejdziemy do historii polskiej edukacji jako ostatni rocznik piszący sprawdzian szóstoklasisty. W przyszłym roku już go nie będzie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz